Informacje gospodarcze na starych mapach Dolnych Łużyc
Żary, dawniej Sora, Soraw, Sorau – miasto leżące na pograniczu Śląska i Dolnych Łużyc, a w przeszłości należące do królestwa Czech i Saksonii występuje nader często na mapach siedemnasto i osiemnastowiecznych obejmujących tę część Europy. Informacje zawarte w dawnej kartografii znacznie wybiegają poza standardowe opisy podziałów politycznych czy administracyjnych w grani-cach państw i prowincji. Szczególnie mapy obejmujące swym zasięgiem księstwa i hrabstwa są boga-te w szczegóły dające nam, współczesnym, ogromną ilość informacji o gospodarce tych ziem, infra-strukturze drogowej, połączeniach pocztowych, zajęciach ludności rolniczej, itp. Częścią tej wiedzy, niewielkiej zresztą, korzystając z własnych zbiorów kartograficznych, w związku z jubileuszowym rokiem 750-lecia Żar, chciałbym się podzielić.
Rozwój technik drukarskich pod koniec XVI wieku, a także coraz wyższy poziom pomiarów kartograficznych spowodowały powstanie wielu oficyn wydawniczych w zachodniej Euro-pie, szczególnie w Niderlandach, najpierw w Antwerpii, później w Amsterdamie. Bardzo powszechną metodą drukowania map stała się technika miedziorytnicza, znacznie precyzyjniejsza od wcześniejszej drzeworytniczej i stwarzająca ogromne możliwości artystycznego opracowania map, które stały się małymi dziełami sztuki graficznej. Wykonanie miedziorytu poprzedzało odpowiednie przygotowanie płyty miedzianej (rzadziej cynkowej) polegające na wypolerowaniu jej powierzchni do lustrzanej gładkości. Następnie płytę pokrywano cienką warstwą gumy arabskiej lub werniksu, na którą nanoszono kontur rysunku, wydrapując go lekko na płycie. Po zmyciu werniksu w kontur rysunku wprowadzano farbę drukarską dla uzyskania lepszej wyrazistości i wycinano kreski rysunku stalowymi rylcami. Należało oczywiście pamiętać o wykonaniu rysunku w lustrzanym odbiciu, gdyż płyta była negatywem dla projektowanych odbitek. Otrzymywano je na papierze czerpanym, uprzednio namoczonym, przy pomocy pras drukarskich, po po-smarowaniu płyty farbą drukarską i usunięciu jej z powierzchni, która miała pozostać białym tłem.
Ta niewiarygodnie, z dzisiejszego punktu widzenia, skomplikowana i pracochłonna technika, przyczyniła się do szybkiego rozpowszechnienia ilustracji do książek, reprodukcji dzieł sztuki oraz przede wszystkim niezwykle dekoracyjnych map i atlasów, drukowanych odtąd w dużych nakładach. Wyjątkowo pięknie zdobione są mapy osiemnastowieczne, których ozdobne kartusze zajmują niejednokrotnie trzecią część karty. Zawierają one nie tylko podstawowe informacje, takie jak tytuł mapy, autora, rok i miejsce wydania, ale także sceny rodzajowe, alegorie, warsztaty rzemieślnicze.
Przełomowe znaczenie dla kartografii Śląska i sąsiednich ziem miało wydanie w 1561 roku w Antwerpii pięknej i szczegółowej mapy opracowanej przez kartografa z Nysy Martina Helwiga. Pomimo częstych wznowień tej mapy, a było ich aż dziesięć, jest ona niezwykle rzadka i występuje w niewielu kolekcjach na świecie. Znacznie częściej spotkać można na aukcjach kolekcjonerskich przeróbkę mapy Helwiga dokonaną przez niderlandzkiego kartografa, zwanego Ptolemeuszem wieków średnich, Abrahama Orteliusa, pierwszego wydawcę nowoczesnego, wielokrotnie wznawianego w latach 1570-1612 atlasu świata pt. „Theatrum Orbis Terrarum”. Mapa z mojej kolekcji pochodzi z drugiego wydania atlasu w Antwerpii z 1595 roku i jest o tyle interesująca, że duży obszar Łużyc z Gubinem, Trzebielem, Lubskiem, Muskau i żarami został włączony w granice Śląska, co niewątpli-wie podkreśla wielowiekowe związki polityczne tych ziem.
Rycina 1. Mapa Śląska opracowana przez Martina Helwiga w 1561 roku, przerobiona przez Abrahama Orteliusa, wydawana w latach 1570-1595 w Antwerpii
Innym przykładem wykorzystania mapy do przekazania ciekawej informacji jest wyraźne zaznaczenie granic występowania języka słowiańskiego (w oryginale: wendisch) na terenie Górnych Łużyc. Wydana około 1640 roku w Amsterdamie mapa autorstwa Bartholomeusa Scultetusa ze Zgorzelca wyznacza tę granicę na interesującym nas obszarze na zachód od Żar, między Lipinkami a Zajączkiem. Z informacji gospodarczych zawartych na tej mapie warto odnotować liczne zakłady metalurgiczne (officina ferri), rozmieszczone wzdłuż Małej i Wielkiej Czernej, a także nad Nysą Łużycką koło Pieńska. Świadczy to o intensywnym wykorzystywaniu lokalnych źródeł surowcowych, jakim była ruda darniowa występująca obficie na terenie Łużyc, także w okolicach Żar. Bloki wykonane z tego minerału możemy odnaleźć jeszcze dziś w narożnikach wieży obronnej bramy „Dolnej” we wschodniej części Żar przy ulicy Osadników Wojskowych.
Począwszy od połowy XVII wieku, dzięki wprowadzeniu triangulacji i nowoczesnych urządzeń mierniczych, poziom prac kartograficznych uległ zdecydowanej poprawie. Sporządzano coraz więcej map wykorzystywanych do celów wojskowych, obejmujących plany miast, twierdz, pól bitewnych, oraz map górniczych, majątków ziemskich, przebiegu granic administracyjnych, itp. Wielkim wydarzeniem w dziejach kartografii Śląska było wydanie atlasu w 1752 roku, spóźnione zresztą co najmniej o 10 lat z powodu dwóch wojen śląskich. Mapy księstw śląskich opracowane przez poddanych cesarza Karola VI Habsburga, Johanna Wielanda i Mattheusa Schubartha wyróżniały się wyjątkową dokładnością i starannością wykonania dzięki przede wszystkim systematycznym pomiarom i obserwacjom terenowym. Wprowadziły one zupełnie nową jakość obrazu karto-graficznego, rejestrując około 30 kategorii obiektów, głównie zakładów przemysłowych, takich jak: kopalnie, huty, młyny, kamieniołomy, cegielnie, tartaki, garbarnie, bielarnie płótna, szlifiernie, piece wapiennicze, wytwórnie kos, itp. Mapy ukazują także zamki, dwory, klasztory, folwarki, win-nice oraz najważniejsze drogi i stacje pocztowe. Sporządzenie tego pierwszego, urzędowego zbioru kartograficznego sprawiło, że Śląsk znalazł się w pierwszej połowie XVIII wieku wśród nielicznych regionów europejskich posiadających szczegółowe i dostępne mapy, wydawane zresztą jesz-cze na początku XIX wieku.
Żary nie należały, niestety, do żadnego z księstw śląskich, dlatego też nie mamy aż tak wyczerpujących informacji o gospodarce najbliższych okolic. Lukę tę wypełniają częściowo nie-wielkie formatem, ale bogate w treści atlasy wydawane w połowie XVIII wieku w celach komercyjnych na potrzeby szkół oraz podróżujących. Szczególnie dwie mapy autorstwa Johanna Georga Schreibera pochodzące z atlasu wydanego w 1750 roku w Lipsku zasługują na obszerniejsze omówienie.
Mapa obejmująca swym zasięgiem Herrschafften (państwa stanowe) Żary, Trzebiel, Forst i Brody, oraz druga sporządzona dla Kreis Priebus (Przewóz), zawierają ogromną ilość danych o lokalizacji młynów wodnych i wiatraków, kuźni, folwarków, kościołów, a nawet szynków. Dawni budowniczowie wiatraków szczególnie upodobali sobie wzgórza położone na północ od miasta Żary, w okolicy dzisiejszych ulic Staszica i Kołłątaja, oraz dalej w kierunku Lubomyśla i Bieniowa. Natomiast młyny wodne znajdowały się w dużej liczbie wzdłuż rzeczki Żarki, gdzie na odcinku pomiędzy dzisiejszym parkiem miejskim a ujściem do Czernej można się ich doliczyć ok. dziesięciu. Do celów przemysłowych wykorzystywano nawet niewielki dzisiaj i częściowo zabudowany rów Moselbach, biegnący wzdłuż ulicy Witosa i łączący się z Żarką w okolicach Placu Łużyckiego. Zlokalizowane na nim były, wg mapy Schreibera, przynajmniej trzy młyny wodne.
Rycina 2. Mapa drogowa połączeil pocztowych z Drezna do Warszawy opracowana przez Adama Fryderyka Zuemera w 1706 roku, wydana w Norymberdze w 1751 roku
Ponad trzysta lat temu, a dokładnie w 1706 roku, doszło do mało znanego, ale istotnego dla rozwoju Żar wydarzenia. Król Polski i Elektor Saski August II Mocny powierzył kartografowi, a jednocześnie saskopolskiemu komisarzowi dróg Adamowi Fryderykowi Zuemerowi, wytyczenie i zorganizowanie stałych połączeń pocztowych z Drezna do Warszawy: jednego przez Budzi-szyn, Zgorzelec, Wrocław, Kępno, Piotrków, i drugiego przez Hoyerswerdę, Muskau, Żary, Głogów, Leszno, Kalisz, Łowicz. Wprowadzenie stałej lini na tak długiej, ponad 500-kilometrowej trasie, było zapewne dużym przedsięwzięciem zarówno technicznym, jak i organizacyjnym. Należało przede wszystkim wyznaczyć drogę przejazdu, wraz z ewentualnymi objazdami na wypadek wylewu rzek, zorganizować stacje pocztowe, punkty wymiany koni, a nawet postawić słupy milo-we w równych, trzymilowych odstępach (około 23 km), informujących podróżnych o przebytym dystansie. Adam F. Zuerner opisał obydwa szlaki z dużą dokładnością w wydanym przez siebie Treściwym przewodniku dla zwyczajnej podróży z Drezna do Warszawy, do której załączona była mapa Carte itineraire, opracowana na podstawie dokładnych pomiarów w terenie. Oryginalny egzemplarz tej mapy zachowanej w bardzo dobrym stanie, wykonanej w technice miedziorytniczej i ręcznie kolorowanej, posiadam w swoich zbiorach. Królewski kartograf odbył podróże w specjalnie skonstruowanym przez siebie „geometrycznym wozie” zaopatrzonym w potrzebne przyrządy miernicze umożliwiające dokonywanie pomiarów w czasie jazdy. Według jego obliczeń odległość między Dreznem a Warszawą przez Wrocław wynosiła 68 i 1/4 mili i należało ją pokonać w 136,5 godziny. Natomiast druga trasa przez Żary-Głogów była nieco krótsza i wynosiła 67 i 5/8 mili, a czas przejazdu szacowano na 135 i 1/4 godziny. Jak łatwo obliczyć średnia prędkość dyliżansów nie była duża i wynosiła ok. pół mili na godzinę. Biorąc pod uwagę liczne postoje i przerwy w podróży, a także brak możliwości kontynuowania podróży po zmroku, podróż z Drezna do Warszawy trwała od 14 do 16 dni w zależności od pory roku. Trasę „żarską” uważano za przyjemniejszą, wydawała się też znacznie krótszą, ponieważ wiodła przez okolice gęściej zaludnione. Natomiast była mniej bezpieczna w czasie wylewu rzek.
Dr Franciszek Jakubowski w obszernej monografii 400 lat Poczty Polskiej pisze, że w latach 1714-1732 istniało też połączenie pocztowe Polski z Saksonią przez Żary, Leszno, Poznań do Torunia urządzone głównie na potrzeby królewskiego dworu.
Zapoczątkowanie regularnych dyliżansowych połączeń pocztowych na początku XVIII wie-ku było wydarzeniem nie do przecenienia dla rozwoju gospodarczego miast leżących na szlakach komunikacyjnych lub w ich bezpośrednim pobliżu. W owych czasach poczta przewoziła nie tylko korespondencję prywatną i handlową, ale także ludzi i towary. Regularne kontakty ze światem ułatwiały rozprzestrzenianie się nowych poglądów i idei, umożliwiały też sprawną pracę administracji państwowej. Poczta dyliżansowa rozwijała się przez ponad 150 lat, a szczyt jej rozkwitu przypada na pierwszą połowę XIX wieku, kiedy to sieć połączeń pokryła praktycznie całą Europę.
Rycina 3. Mapa Dolnego i Górnego Śląska wydana w Berlinie w 1942 roku
Obrazuje to dokładnie mapa wydana w 1826 roku przez Fr. Wilmansa we Frankfurcie nad Menem obejmująca obszar Europy od Kopenhagi do Wenecji i od Paryża do Lublina. Na interesującym nas terenie w okolicach Żar widać wyraźnie gęstą sieć łączącą Żary z resztą Europy poprzez Gubin, Zgorzelec, Żagań, Krosno. Na mapie zaznaczono w ciekawy sposób odległości pomiędzy stacjami pocztowymi przy pomocy kresek i kropek. Długa kreska oznacza odległość równą jednej „poczcie niemieckiej” odpowiadającej czterem godzinom jazdy, krótka kreska to dwie godziny, kropka to jedna godzina jazdy. Wynika z tego, że z Żar do Żagania podróżowano cztery godziny, a do Gubina przez Brody aż piętnaście godzin. Należy przy tym pamiętać, że drogi europejskie w XVIII i XIX wieku były w gorszym stanie niż za czasów Cesarstwa Rzymskiego i tylko niewielkie ich odcinki miały jako tako utwardzoną nawierzchnię. Kres konnej poczcie dyliżansowej poło-żył rozwój kolei żelaznej, który nastąpił w drugiej połowie XIX wieku i nie ominął również ziemi żarskiej.
Na zakończenie chciałbym wspomnieć o niewielkiej formatem mapie Śląska wydanej w 1942 roku w Berlinie. Widnieją na niej bardzo wyraźnie zaznaczone linie kolejowe, drogi i auto-strady (w tym również projektowane). Poza doskonale znaną nam dzisiejszą autostradą A 18 z Wrocławia do Berlina na mapie tej wykreślono dokładnie przebieg oddanego zupełnie niedawno odcinka A4 Krzywa—Zgorzelec. Natomiast absolutną ciekawostką jest zaprojektowana autostrada północ-południe przebiegająca niemal dokładnie wzdłuż 15 południka nieco na zachód od Lubska, Jasienia, Lipinek w kierunku Zgorzelca i dalej przez Zawidów do Liberca w Czechach. świadczy to niewątpliwie o tym, że dostrzegano już wtedy konieczność dobrego i szybkiego skomunikowania Bałtyku z Karkonoszami, co materializuje się nie bez kłopotów po 70 latach w postaci budowy drogi S3, omijającej niestety najbliższe okolice Żar.
Bibliografia
- Wytyczak R., Śląsk w dawnej kartografii, Wrocław 1998.
- Lindner K., Zwischen Oder und Riesengebirge, Berlin 1995.
- Praca zbiorowa: 400 lat Poczty Polskiej, Warszawa 1958.
Jacek Niezgodzki
– urodzony w 1947 r. w Krzyżu Wlkp., od 1959 zamieszkały w Żarach. Z wykształcenia inżynier mechanik, z zamiłowania kolekcjoner pamiątek, głównie map i dokumentów związanych z Żarami i Dolnymi Łużycami. Radny miejski, w latach 2002-2010 wiceburmistrz Żar.